Radzymin rozgrywa swoją partię historii 1920 r. dalej kosztem Ossowa
Przypomnę - podczas wojny 1920 roku Radzymin był kilkakrotnie przejmowany z rąk do rąk - raz bolszewików, raz polskiego wojska, w sumie bodajże 7 razy. O Radzymin toczyły się ciężkie boje. Były wojskowe dezercje, była i chwała. Ossów - to najbliżej położona miejscowość u wrót Warszawy, na linii marszu bolszewików. Tu po brawurowej i bohaterskiej obronie Wołomina, wróg musiał obejść go i od Mostówki, Majdanu i Leśniakowizny myślał, że wejdzie do pańskiej stolicy, której kominy już widział z pól Ossowa.
Tu w Ossowie - 14 sierpnia wczesnym rankiem napotkał opór, który to po wielu dramatach, walki i śmierci m.in. Ks. mjr Ignacego Skorupki - przerodził się w wielkie, spektakularne zwycięstwo, pierwsze od miesięcy, kiedy po raz pierwszy cofające się polskie wojsko przeszło do skutecznego ataku pokonując wojska Armii Czerwonej.
Ossów ma swoją wielką i wyjątkową historię, a i bój pod Ossowem to cudowny zwrot w wojnie z Rosją. Radzymin i Ossów w minionym i obecnym wieku mylono tysiące razy na niekorzyść oczywiście Ossowa. Nawet historycy o Ossowie mówili ?Ossów koło Radzymina? i tak fałszywy obraz Bitwy Warszawskiej szedł w Polskę i świat. Szkoda. Radzymin to historia, w której miasto przechodziło kilka razy z rąk do rąk - raz wroga, raz Polaków. Ossów, to miejsce decydującego boju w wojnie 1920, kiedy spod samych wrót Warszawy Armia Czerwona doznała klęski w dniu 14 sierpnia. Tu pod Ossowem nastąpił kulminacyjny zwrot w wojnie - prącej na stolicę armii Tuchaczewskiego, Lenina i Stalina, a oczekujący w Wyszkowie na plebani tzw. rząd komunistycznej Polski na czele z Marchlewskim, Dzierżyńskim i Żydem Khonem czekali by przejąć władzę w polskiej republice sowieckiej.
W trakcie dyskusji w sejmie w sprawie funduszy ? wielu mówiących - Ossów - jak za komuny myliło z Radzyminem. Ten fatalny błąd w podawaniu tych miejsc latami utrwalał się w głowach tysięcy ludzi. Co ciekawe nie bardzo było komu bronić Ossowa w tej wpadce historycznej. Zmiany nadeszły w latach siedemdziesiątych i dalej kiedy to lokalni patrioci najpierw pod opieką ówczesnego ministranta Konrada Rytla i Ks. Kalwarczyka i późniejszego sekretarza Ks. prymasa Glempa składali kwiaty na cmentarzu Orląt Ossowskich. Po roku 1989 już oficjalnie wyłączono cmentarz z poligonu wojskowego i naród zobaczył to wspaniałe miejsce bohaterstwa polskiego żołnierza z 1920 roku.
Gdzie tylko jestem - zawsze, nawet do tej pory prostuję ten historyczny błąd - mówiąc. że Radzymin to miasto leżące kilkanaście kilometrów od Ossowa, który znajduje się w gminie Wołomin kilka km. od granic Warszawy i że Ks. Ignacy Skorupka poległ - nie pod Radzyminem - jak to napisane jest błędnie na Jego nagrobku na Powązkach, a na polach Ossowa - nie 15 sierpnia jak wielu to myli, a 14 o świcie. Przykro, że w dzisiejszy sejmie, a i członkowie rządu mylą dalej Ossów z Radzyminem.
Pobudowanie Muzeum Bitwy Warszawskiej w Ossowie raz na zawsze zaznaczy Ossów w historii Polski jako miejsce szczególne i wybitne w wojnie 1920 roku z Rosją bolszewicką. Nie umniejszam roli Radzymina, piszę o zakłamywaniu historii i to z czynnym udziałem władz Radzymina na niekorzyść Ossowa. Pod koniec lat dziwięćdziesiątych w Katedrze Praskiej poszczególne miasta ufundowały witraże do katedry. Radzymin - ufundował wóczas witraż z postacią Ks. Ignacego Skorupki z krzyżem w ręku, idącego z żołnierzami do ataku. Przypadek? W 2000 roku na Cmentarzu w Radzyminie ówczesny proboszcz z władzami Radzymina tuż przy kaplicy robią symboliczny grób Ks. Skorupki z wykutą datą śmierci 15 sierpnia 1920 roku.
Wszyscy liczacy się znawcy historii wiedzą, że ksiądz poległ 14 sierpnia. To stawiajacym symboliczny nagrobek Ks. Skorupki z mylną datą nie przeszkadzało gdyż to Radzymin w Bitwie Warszawskiej kojarzony jest z datą 15 sierpnia. Na moją interwencję kamień zeszlifowano i poprawiono datę na 14 sierpnia. Co gorsze, wielu ludzi myli ten nagrobek z grobem właściwym Ks. Ignacego Skorupki, który jest na Powązkach. Przypadek? W wywiadzie burmistrza Piotrowskiego w Superexpressie w wykupioną przez Radzymin wkładką, pan burmistrz powiedział o Wołominie w tamtych latach - jako o nie liczącej się mieścinie w Bitwie Warszawskiej. Biedny burmistrz zapomina, że Wołomin był strategicznym miastem na drodze bolszewików do Warszawy i że w ataku kilkakrotnie się obronił przed bolszewikami w przeciwieństwie do Radzymina. Wołomina broniły dwa pociągi pancerne i artyleria celnie uderzając. Za obronę Wołomina wręczono sto kilkanaście Krzyży Walecznych i kilka Virtuti Militari.
Prawda o Radzyminie jest trochę inna i różnorodna co do obrony miasta. Głównym powodem błędów historycznych jest nieprawdziwy, co do miejsca śmierci napis na nagrobku Ks. Skorupki na Powązkach ?że poległ w Ossowie pod Radzyminem.? Lata lecą, a historia dalej jest podkupowana przez Radzymin kosztem Ossowa. Mam nadzieję, że Muzeum w Ossowie przerwie te historyczne manipulacje. Mam tu i swój udział w naprawianiu historii. Otóż będąc w Radiu Maryja kilkanaście lat temu u Ojca Jacka Cydzika, już wtedy musiałem prostować wypowiedzi znanych historyków, że Ossów nie leży pod Radzyminem, a w gm. Wołomin. Historia tych dwu miejsc w Bitwie Warszawskiej jest całkowicie inna.
Dla zainteresowanych wskazuję, że mam na wszystko dowody, włącznie z pomnikiem, a raczej nagrobkiem Ks. Skorupki w Radzyminie na cmentarzu jeszcze przed przekuciem daty na właściwą. Wszystko przedstawiam na załączonych zdjęciach z witrażem Radzymina w Katedrze na Pradze. Drugie zdjęcie nagrobek śp. Ks. mjr Ignacy Skorupa z na Powązkach. Trzecie ? symboliczny grób Księdza w Radzyminie, jeszcze z niewłaściwą datą śmierci.